Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

stan przed fundamentami

Blog:  kaspian
Data dodania: 2012-05-19
wyślij wiadomość

Dzisiaj z mężem podjechaliśmy na działkę, żeby skontrolować jak geodeta wytyczył granice budynku i jak kopakowy ściagnął humus, ponieważ w poniedziałek po pierwszej dostawie materiałów nasza ekipa ma zacząć skręcać zbrojenie. A kolejnego dnia koparkowy pod czujnym okiem geodety i kierownika będzie robił wykopy pod fundamenty.

Tu ładnie widać ściągnietą kupę humusu na tle domku sąsiada i dół w ziemi - tam bedzie stał nasz domek:

blog budowlany - mojabudowa.pl

i drugie z innej strony:

blog budowlany - mojabudowa.pl

2Komentarze
Data dodania: 2012-05-19 19:19:06
Super,humus robi wrażenie i zapowiada ,że domek za jakiś czas powstanie:)))
odpowiedz
kaspian  
Data dodania: 2012-05-22 16:49:09
Też na to mocno liczymy :) A na razie się cieszymy, że już pierwsze koty za płoty poszły :)
odpowiedz

PnB

Blog:  kaspian
Data dodania: 2012-05-17
wyślij wiadomość

Równo miesiac temu, 17.04, z „małym poślizgiem” otrzymaliśmy w końcu pozwolenie na budowę! Cała sprawa, poza tym że musieliśmy co chwila poganiać naszego architekta (bo pewnie wiosna i mu się banalnie nie chciało nic robić, w tym też wprowadzać zmiany w naszym projekcie -eeeh, tak to jest załatwiać coś "po znajomości") przeciągnęła sie niestety, ponieważ w ostatniej chwili też sie okazało, ze nasza droga dojazdowa do działki widnieje w rejestrze Starostwa jako działka rolna. A przy odbiorze gotowego domku musimy mieć utwardzony dojazd na tej drodze. A żeby go zrobić, musimy ją najpierw odrolnić... Wraz z sześcioma innymi współwłaścicielami.

Żeby nie czekać, poprosiliśmy o odłączenie tej sprawy od PnB, na co (o cud!) uzyskaliśmy zgodę (zastanowimy sie później co robić z ta nieszczęsną drogą, ponieważ koszt jej odrolnienia to wcale nie jest taka mała kwota, a poza tym nie wszyscy współwłaściciele będą teraz tym zainteresowani).

No i w końcu nasz pełnomocnik-architekt adaptujący uszczęśliwił nas radosna nowina, ze na koniec maja możemy w końcu się budować! 

Ekipę, jak pisałam, mamy wybraną. Mają wykonać SSO, dach będą robić inni specjaliści. Czekamy na uprawomocnienie sie "wyroku", tudzież pozwolenia, i od 21.05 ruszamy!

A tak wygląda nasz projekt zagospodarowania terenu:

oto widok na działkę kiedy ją kupowaliśmy:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Budowlańcy poszukiwani!

Blog:  kaspian
Data dodania: 2012-05-17
wyślij wiadomość

 

Luty - marzec – kwiecień czekaliśmy i czekaliśmy i czekaliśmy na PnB (wg architekta miało być gotowe na koniec marca) i szukaliśmy ekipy budowlanej (na razie do doprowadzenia budowy do stanu surowego zamkniętego). 

Ponieważ ci górale, na których nam zależało, mają już zajęty terminarz do końca roku (trzeba było dzwonić do nich w listopadzie 2011, ale wtedy jeszcze nie mieliśmy pojęcia, co z kredytem i na kiedy będzie pozwolenie), zamieściliśmy ogłoszenie w necie i spotkaliśmy się z naprawdę sporym odzewem ze strony firm budowlanych. Wiele z nich, oczywiście, wolą dostarczać materiały we własnym zakresie, że niby wtedy gwarancję dają na wykonanie (czytaj, chcą zarobić podwójnie), a ich oferty mieszczą się w bardzo dużym przedziale cenowym - od racjonalnych 50 tys do nawet 93 tys za robociznę! 

Wkurza mnie takie szukanie pierwszych naiwnych - czy oni myślą, że nie sprawdzimy ofert u konkurencji i rzucimy się od razu na ich propozycję?! Ja rozumiem, że każdy zakłada jakąś kwotę do negocjacji, ale nie wtedy, gdy już na starcie są dwukrotnie drożsi od innych! 

Po obejrzeniu kilku wybudowanych domków, wysłuchaniu/przeczytaniu kilkunastu opinii o ekipach budowlanych w okolicach Wrocławia i po wielu godzinach odbytych na spotkaniach z właścicielami firm budowlanych, zdecydowalismy w końcu kto będzie stawiał nasz wymarzony domek. Nie są zbyt tani, ale złych opinii (na razie i oby tak dalej) nie mają, więc umówilismy sie wstępnie na maj na rozpoczęcie budowy.

Para słów o trudnych początkach

Blog:  kaspian
Data dodania: 2012-05-17
wyślij wiadomość

 

Naszą działkę, która mierzy 1500 m2, kupiliśmy w lutym 2011.

Od listopada staraliśmy się o kredyt refinansujący, a ponieważ chcieliśmy go mieć w euro, niestety decyzja banków się opóźniała i opóźniała - akurat weszły nowe przepisy bankowe i od 2012 zarówno zdolność kredytowa, jak i oprocentowanie kredytu miały być gorzej liczone.

Rozpatrywaliśmy takie banki: Nordea, Kredyt Bank, mBank, BZ WBK. Pierwszy z pozytywną odpowiedzią zgłosił się mBank, ale nie do końca ona nas zadowalała.

Żeby nie tracić czasu, w połowie stycznia kupiliśmy wymarzony projekt domku – wybór padł na Kaspiana 2 N (w odbiciu lustrzanym) z wrocławskiej pracowni Domena.

Troszkę nam zajęło określenie zmian, jakie chcemy wprowadzić - m.in zabudujemy taras i likwidujemy 2 balkony oraz pokój na dole. Za to nad garażem powstanie pokój gościnny wraz z garderoba, oddzielna łazienką i naszą pralnią. Więc po zakupie przekazaliśmy nasz projekt znajomemu architektowi do adaptacji oraz umówiliśmy się z geodetą na wykonanie mapy do celów projektowych (została zrobiona w połowie lutego, zajęło to tylko 2 tygodnie).

Podpisaliśmy również upoważnienie dla architekta, by w naszym imieniu starał się zarówno o warunki przyłączy energii i wody, jak i o całościowe pozwolenie na budowę.

 

Dopiero 20.02 mieliśmy przyznany (w końcu!) kredyt na refinansowanie zakupu działki.

Cały proceder trwał tylko... 3 miesiące. A zdążyliśmy otrzymać umowę kredytową naprawdę w ostatniej chwili. 

Poza całą standardową papierologią (wypisy z KW, rejestru gruntów, planu zagospodarowania przestrzennego gminy, obroty z kont bankowych, kopie umów o pracę, PITy, akt małżeństwa), każdy z czterech rozpatrywanych banków miał dodatkowe swoje wymagania, np: przedstawienie obrotów z mojej działalności gospodarczej wraz z zestawieniem transakcji z ostatniego miesiąca lub posiadanie potwierdzenia zamknięcia wszystkich kart kredytowych w innych bankach.

A w ostatniej chwili bank, na który zdecydowaliśmy się (mBank), wymyślił, że potrzebuje mieć potwierdzenie z gminy o tym, że nasza działka ma dostęp do drogi gminnej. Na tym prawie polegliśmy, bo gmina nie wystawia takich zaświadczeń; ale na szczęście, nasz architekt adaptujący złożył wniosek o uzgodnienie lokalizacji zjazdu i zdążyliśmy ten dokument otrzymać przed końcem ważności decyzji kredytowej.

kaspian
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 148545
Komentarzy: 327
Obserwują: 146
On-line: 9
Wpisów: 54 Galeria zdjęć: 194
Projekt KASPIAN 2 N
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Kobierzyce
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2015 czerwiec
2013 grudzień
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67153
Liczba wpisów: 222815
Liczba komentarzy: 903601
Liczba zdjęć: 681169
Liczba osób online: 473
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy