Strop część II i ostatnia :)
Przez cały zeszły tydzień panowie zbroili główną część stropu, a we wtorek został wylany beton. Tu widoczek z pracownikiem podlewajacym nasz strop (w końcu doczekaliśmy się upałów, ale nie są one nam teraz niestety na rękę):
Mężuś spotkał się z Kierbudem i Głównym Budowlańcem w celu ustaleniu dalszych kroków. Majster mówi, że jak teraz wybuduje wieniec i ścianki poddasza, a dekarze od razu nie wejdą i nie będą stawiać więźby (spodziewamy się panów od dachu dopiero od 06.08), to silne wiatry wiejące w okolicach naszej budowy (lo jezu, gdzie my tą działkę kupiliśmy?!) mogą te ściany powalić. Dlatego mają troszkę przystopować i dopasować tempo do daty wejscia Speców Dachowych.
Dopiero po postawieniu więźby będą wylewać schody i robić komin.
Aha, tak w projekcie zostały policzone pustaki Teriva, że zostały nam aż 3 palety! Budowlańcy mają je zwróćić przy okazji do hurtowni.